Szef działu informatycznego w The Motley Fool dzieli się wskazówkami, jak odnieść sukces w hybrydowym świecie

Jak najlepiej wspierać pracowników w środowisku, w którym istnieje tak wiele kanałów komunikacji, różnych potrzeb biznesowych, a odległość fizyczna stanowi barierę?

Podczas naszego webinaru Hear from a Peer zaprosiliśmy do rozmowy Lawrence’a Morrisona, szefa działu informatycznego w The Motley Fool, organizacji, która poprzez zapewnianie rzetelnych porad inwestycyjnych dąży do tego, aby świat stał się mądrzejszy, szczęśliwszy i bogatszy. Opowiedział nam, w jaki sposób zespołom The Motley Fool udało się rozwinąć silną i kwitnącą kulturę pracy hybrydowej. Oto kilka fragmentów naszej konwersacji.

W jaki sposób Wasze potrzeby w zakresie współpracy i komunikacji zmieniły się w ciągu ostatnich dziesięciu lat?

Na początku była tu prawdziwa wolna amerykanka. Większość osób pracowała stacjonarnie, na powierzchni o otwartym planie – bez biur, nawet dla prezesa. Mieliśmy za to wiele sal konferencyjnych do spotkań.

Ludzie korzystali z takiej technologii, którą najlepiej znali, lub z takiej, do której najbardziej przyzwyczajone były osoby po drugiej stronie słuchawki. Z tego powodu mieliśmy różne opcje komunikacji, staraliśmy się udostępniać ekran między osobami korzystającymi z czterech lub pięciu różnych technologii za pomocą klucza sprzętowego… to był prawdziwy chaos. Przy naszej obecności na globalnych rynkach było jasne, że nie tędy droga, jeśli chcemy się dalej rozwijać.

Musieliśmy zdecydować się na jakieś proste i niezawodne rozwiązanie. Właśnie wtedy odkryliśmy platformę Zoom. Wypróbowaliśmy ją i pokochaliśmy.

Jak Twoi pracownicy obecnie radzą sobie z kulturą pracy zdalnej?

Zapewniliśmy naszych pracowników, że mogą zdecydować się na pracę w pełni zdalną i nie będą musieli wracać do pracy w biurze. Większość z nich to zaakceptowała. Byliśmy zdumieni, że produktywność wcale nie ucierpiała na tej zmianie. Wyzwaniem było jednak zachowanie tej specjalnej części naszej kultury, która sprawia, że The Motley Fool to tak satysfakcjonujące miejsce pracy.

Nasz zespół ds. doświadczeń klientów skupia się na tym, aby nasi pracownicy budowali relacje poza codzienną pracą. W ramach tego zadania zapewniamy wydarzenia towarzyskie i możliwości uczenia się, zarówno dotyczące sfery zawodowej, jak i osobistej. Oferowaliśmy kilkanaście różnych typów zajęć, na przykład z ogrodnictwa, beatboxingu, mieszania drinków, aktywnego słuchania i robienia sushi.Organizowaliśmy również wydarzenia, takie jak wirtualna impreza halloweenowa, quizy, escape roomy, medytacje i wiele innych.

W rezultacie ponad 70% naszych pracowników uczestniczyło w co najmniej jednych „zajęciach fakultatywnych” w roku. Zauważyliśmy, że kiedy zbudujesz relację z innym ludźmi, nawet jeśli dzieje się to podczas warsztatów degustacji wody (tak, poważnie), bardziej prawdopodobne jest, że zaufacie sobie nawzajem i będziecie skuteczniej współpracować.

W jaki sposób wykorzystujecie platformę Zoom do wspierania różnorodności, równości i integracji?
Nasze zasady przewodnie to testowanie, uczenie się i iteracja. Nasz zespół ds. doświadczeń klientów wykazuje się niestrudzoną kreatywnością w zapewnianiu różnorodnych wirtualnych doświadczeń, dostępnych dzięki Zoom. Wiemy, że nie wszyscy mają takie same zainteresowania, dlatego tak ważne jest próbowanie nowych rzeczy.

Wiemy też, że różnorodność sprawia, że nasze zespoły są silniejsze i lepsze w podejmowaniu decyzji. Mamy grupy zasobów pracowniczych, które zapewniają pracownikom możliwości wspólnego uczestnictwa w wydarzeniach kulturowych i rozwijania umiejętności zawodowych. Wszystkie te opcje są dostępne dla wszystkich dzięki Zoom.

Jakimi najlepszymi praktykami i wskazówkami chciałbyś podzielić się z innymi?

Elastyczność to podstawa – to, co wiemy dziś, prawie na pewno zmieni się w przyszłości. Zmiana to pewnik. Nie upierajmy się twardo przy jednej, określonej strategii. Zapewniliśmy na przykład wszystkie potrzebne elementy techniczne, aby umożliwić powrót pracowników do biura po pandemii COVID-19, a następnie stwierdziliśmy, że frekwencja w pracy nie jest tak wysoka, jak liczyliśmy. [So we gave] Daliśmy więc pracownikom wybór, elastyczność i zaufanie.

Powszechnie uważa się, że pracownicy są mniej produktywni, gdy nie znajdują się w biurze, ale ja uważam, że jest zupełnie na odwrót. Należy więc zaufać ludziom, że zrobią to, co mają do zrobienia.

Jeśli jakaś osoba z Twojej branży o podobnych potrzebach zastanawiałaby się nad wdrożeniem Zoom, co byś poradził?

Naprawdę lubię korzystać z Zoom – to bardzo intuicyjna platforma, bardzo elastyczna. Jeśli ktoś miałby zdecydować się na korzystanie z Zoom, zdecydowanie poleciłbym wybranie kompleksowego rozwiązania, tak jak my to zrobiliśmy.

Poleciłbym też szeroko zakrojoną akcję informacyjną przed wdrożeniem. Przygotowaliśmy sporo materiałów edukacyjnych, odpowiedzi na często zadawane pytania i najlepsze praktyki, aby pomóc naszym pracownikom. Na tapetach ekranów w sali konferencyjnej ustawiliśmy grafikę z pytaniem, czy uczestnicy chcą udostępnić swój ekran. Na dole ekranu wstawiliśmy również link do firmowego repozytorium dokumentacji, które stworzyliśmy specjalnie po to, aby pomóc pracownikom zapoznać się z produktem.

Aby dowiedzieć się więcej o tym, jak The Motley Fool wykorzystuje Zoom, aby wspierać hybrydową siłę roboczą i wzmacniać kulturę firmy, przeczytaj historię klienta.